Jachira chce obostrzeń dla niezaszczepionych. Porównała segregację sanitarną z prawem jazdy
Jachira była gościem programu ''Onet Opinie''. W ocenie poseł Koalicji Obywatelskiej, zachęcanie obywateli do szczepień i danie im w tym obszarze dobrowolności nic nie dało.
Obowiązkowe szczepienia?
– Dostrzegam, że tej polityki nie ma i czekam, aż rząd przedstawi konkretne rozwiązania. Co więcej, ja mam wizję, jakie one powinny być. Przede wszystkim pracodawca musi wiedzieć, czy pracownik jest szczepiony, czy nie – mówi Klaudia Jachira, odnosząc się do projektu ustawy, który daje możliwość pracodawcy weryfikacji statusu szczepienia pracownika.
Poseł KO zaznacza, że poszłaby jeszcze dalej.
– Wprowadziłabym obostrzenia dla osób niezaszczepionych i zastanowiłabym się, czy to nie jest najwyższy moment na to, żeby wprowadzić obowiązkowe szczepienia. Już zachęcaliśmy - nie pomogło – wskazuje Jachira.
Jako przykład podała szczepienia na świnkę lub gruźlice, które są obowiązkowe.
– Zadajmy sobie wreszcie to pytanie — dlaczego szczepionka na COVID-19, która ratuje życie, nie miałaby być obowiązkowa? – pytała.
Jachira: Czy prawo jazdy jest segregacją?
Dopytywana o segregację sanitarną, która zdaniem krytyków projektu wystąpi w tym wypadku, podała przykład uprawnień do kierowania pojazdami.
— A czy prawo jazdy jest segregacją? Są osoby, które mają to prawo jazdy i mają te uprawnienia, a są osoby, które nie mają. I co, tu segregujemy ludzi na lepszych i gorszych? Ja uważam się za osobę o bardzo wolnościowych poglądach, ale zawsze uważam, że wolność się kończy tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka. Jeżeli ktoś w moim otoczeniu się nie szczepi, jego wybór. Ale on nie może mnie narażać na to, że ja będę chora — odpowiedziała posłanka KO.